poniedziałek, 9 września 2013

Chleb smażony - czyli jak nie marnować jedzenia



Dziś poniedziałek więc cykl na blogu Co zrobić z resztkami? Znów zostało nam trochę czerstwego chleba więc mój mąż zażyczył sobie chleb smażony. Podobny chlebek już raz pojawiła się u mnie na blogu ale była to wersja chleba smażonego z serem żółtym. Tym razem wersja bez niczego, chlebek jest przyprawiony wegetą. Znacie taki chlebek? Pamiętacie z dzieciństwa?


Składniki
- czerstwy chleb
- wegeta
- margaryna


Nie podaję dokładnych składników gdyż zależy to od tego ile mamy chleba i ile chcemy usmażyć.
Chleb posypuję z każdej strony wegetą i wkładam na rozpuszczoną margarynę na patelni. Smażę z każdej strony na złoty kolor.



2 komentarze:

  1. Jak przychodzę do babci i ona się mnie pyta, czy mam ochotę na zapiekanki, to znaczy, że ma dużo nieświeżego chleba:) I moim zdaniem to naprawdę fantastyczny patent na niewyrzucenie chleba a wręcz zjedzenia go w fajnej formie i ze smakiem:)

    OdpowiedzUsuń