Wygrałam:)
Muszę się pochwalić, że jakiś czas temu znów udało mi się wygrać tym razem na blogu kulinarnym, aniołka:). A nagrodę otrzymałam z blogu Co by tu zjeść?. A zadaniem było napisać czy stosuję się do ekonomii gastronomi i czy nie wyrzucam jedzenia. Napisałam swoje zdanie na ten temat:
"Ja od jakiegoś czasu nie marnuję jedzenia, bo planuję sobie na cały tydzień zakupy. W tygodniu każdy obiad mam zaplanowany, i nie kupuję więcej niż mam na liście, ewentualnie jak mi czegoś zabraknie to dokupuję. I u nas to zdaje egzamin nic się nie marnuje, wszystko jest wykorzystywane. Uważam, że każdy powinien planować zakupy bo się opłaca i traci się o wiele mniej pieniędzy i nic się nie marnuje. A listę zakupów robię zawsze, bo jak chodziłam bez listy to kupowałam więcej, albo nie to co miałam:("
I zostałam jedną z trzech wygranych:). Aniołek jest prześliczny i zawiśnie u mnie na ścianie:).
u mnie w domu też nic się nie marnuje bo większość jedzonka można mrozić
OdpowiedzUsuńna kilka dni przed wielkanocą wcinaliśmy jeszcze bigos z bożego narodzenia :P
Ja też dużo mrożę:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, ja też wtedy wygrałam i mam swojego stróża w domu;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję:)
Usuńmam takiego i ja - cudne są! gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRowniez gratuluje:), pozdrawiam:)
Usuń