Frittata wiosenna
Wczoraj znów czyściłam lodówkę z resztek i zrobiłam frittatę. Trochę się ich nazbierało, a po co wyrzucać jak można, użyć czyli tak zwana ekonomia gastronomia:).
Składniki
- pół puszki groszku
- parę plasterków salami
- parę plasterków szynki szwardzwaldzkiej
- pół puszki kukurydzy
- parę rzodkiewek
- szczypiorek
- ser żółty
- 7 jajek
Salami i szynkę, pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na niewielkiej ilości oleju. Potem dodałam groszek, kukurydzę i rzodkiewki, i smażyłam około 5 minut. Szczypiorek pomieszałam z jajkiem i serem żółtym i wlałam na patelnię. Chwilę smażyłam na ogniu, po czym posypałam wierzch żółtym serem i włożyłam na 10 minut do piekarnika na 180 stopni.
super!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) aż się wierzyć nie chce, że można coś takiego z resztek wyczarować ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzęsto najlepsze dania wychodzą z resztek :)
OdpowiedzUsuń