Dziś w sumie nie miałam w planach pieczenia, ale mój mąż stwierdził, że zjadł by coś słodkiego. Miałam czas tylko dwie godziny przed jego pracą, więc stwierdziłam, że najszybciej robi się muffinki. Rano kupiłam maliny, a malinowych jeszcze nie robiłam więc pomysł przyszedł od razu:). A przepis na te muffinki zaczerpnęłam z bloga Smak Chwili.
Składniki
- 300 g mąki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 120 g cukru (u mnie brązowy)
- 150 g świeżych malin
- 250 ml maślanki (dałam jogurt naturalny)
- 60 ml oleju słonecznikowego
- jajko
- do ozdoby Motylki cukrowe Dr. Oetker
Suche składniki wraz z malinami wymieszać w jednej misce.
Składniki mokre wymieszać w drugiej misce.
Po wymieszaniu składniki mokre dodać do suchych, wymieszać i przekładać do papilotek.
Piec w temperaturze 200 stopni, około 30 minut.
pieknie przystrojone :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się:)
UsuńSłodkie pyszności :)
OdpowiedzUsuńMuffinki zawsze ratują, jak nie ma czasu :)
śliczne:)
OdpowiedzUsuńMoniu, cieszę sie, że cie skusiłam tymi muffinkami, cudnie Ci wyszły, mnie one też zawsze ratują jak nie mam czasu a coś słodkiego by się zjadło :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń