Jak ja nie lubię jesieni taka jaka jest dziś:/. Szaro, buro, ponuro i do tego leje, ach szkoda gadać. Ale na pocieszenie zapraszam na muffinki czekoladowo - bananowe. Przepis tez znalazłam w książce Nigelli Lawson "Kuchnia - przepisy z serca domu".
Składniki
- 3 dojrzałe albo przejrzałe banany
- 125 ml oleju roślinnego
- 2 jajka
- 100 g brązowego cukru
- 225 g mąki pszennej
- 3 łyżeczki kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni i wyłóż blaszkę do muffinków papilotkami. Rozgnieć banany widelcem lub w mikserze.
Nadal rozgniatając lub miksując dodaj olej, a potem jajka i cukier.
Zmieszaj mąkę, kakao i sodę oczyszczoną i dodaj tę mieszaninę, lekko ucierając, do bananów i reszty, a potem łyżką przełóż masę do przygotowanych foremek.
Piecz w nagrzanym piekarniku przez 15 - 20 minut, aż muffinki się przyrumienią, ładnie zaokrąglą. Odstaw w formie aby przestygły, a potem przełóż na metalową kratkę.
ja też nienawidzę jesieni, muffinki spoczko
OdpowiedzUsuńuwielbiam je :) tzn takie :)
OdpowiedzUsuńja lubię jesień
OdpowiedzUsuńmożna ją sobie osładzać babeczkami
Bardzo lubię połączenie kakao i banana w wypiekach, więc jak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nigelle! na pewno pyszne, pięknie Ci wyszły ! :)
OdpowiedzUsuń