Dostałam ostatnio bardzo fajnego maila od Pani Beaty pod tytułem "Instytut Chemii Nadużywanej". Zaciekawił mnie ten projekt ponieważ poświęcony jest powszechnie stosowanym substancjom dodatkowym do żywności, takim jak: barwniki aromaty, wzmacniacze smaku i konserwanty. Instytut Chemii Nadużywanej to cykl interaktywnych wystaw w galeriach zachęcających do czytania etykiet oraz świadomej konsumpcji. Akcja będzie odbywać się w większych miastach (Warszawa, Poznań, Gdańsk, Kraków, Wrocław), niestety u mnie nie:/.
Spotkania te mają na celu aby zobaczyć, poczuć, , posmakować i przedyskutować ze specjalistami zasadność stosowania dodatków w produkcji żywności.
Konsumenci mają prawo znać oraz rozumieć oznaczenia znajdujące się na etykietach produktów spożywczych. Często jednak nie czytamy etykiet albo po prostu ich nie rozumiemy.
A Wy czytacie etykiety? Rozumiecie je?
Bo ja się przyznam bez bicia że zazwyczaj nie czytam bo nie mam czasu, bo mi się nie chce, bo nie rozumiem wszystkiego co jest napisane, albo moja córcia zniecierpliwiona mówi: mama oć:D (czyli mama chodź:D).
Powołany Instytut zachęca do czytania składu żywności, jak i podpowiada jak to robić.
Celem tegoż Instytutu jest podnoszenie świadomości społecznej i popularyzowania wiedzy w zakresie substancji dodatkowych do żywności oraz namawiania do świadomych zakupów.
Instytut Chemii Nadużywanej Został oparty na koncepcji: ZOBACZ. DOTKNIJ, POWĄCHAJ!
A wczoraj odbyła się inauguracja, zobaczcie:
Pzyznam, że też nie jestem do konca świadomym konsumentem. :))
OdpowiedzUsuńkażdy powinien w sklepie śledzić listy składników na produktach, ale będąc w sklepie i przyglądając się ludziom uważam, że robi to może z 5% osób...więc producenci wciąż karmią nas świństwami, a z naszej strony żadnego protestu....
OdpowiedzUsuń