Pyzy
Jak już ostatnio pisałam boję się ciast drożdżowych, a może by bardziej pasowało że bałam się ciast drożdżowych, bo o to dziś postanowiłam wypróbować swoich sił i zrobić pyzy:). Oczywiście z pomocą mojej Teściowej!
Składniki
- 0,5 litra mleka
- pół łyżki soli
- pół łyżeczki cukru
- kilogram mąki
- 10 dag drożdży
- 2 jaja
Mleko podgrzać. Dodać do niego sól, cukier, 30 dag mąki, i pokruszone drożdże. Odstawić do wyrośnięcia.
Do miski włożyć resztę mąki, dodać dwa jaja, jak rozczyn urośnie dolać do miski i wyrobić ciasto. Po wyrobieniu odstawić w ciepłe miejsce na około pół godziny, aż ciasto podwoi swoją wielkość.
Z ciasta wkrawać szklanką pyzy, ewentualnie uformować je ręką.
Na garnek z gazą wkładać pyzy i trzymać je 10 minut.
Ja pyzy robię z dodatkiem ziemniaków.
OdpowiedzUsuńTwoje pyzy to chyba kluski na parze, ale w różnych rejonach pewnie różnie się nazywają.
Przepis super:)Muszę wypróbować:)
Pozdrawiam.
robietocolubie.blogspot.com
U nas no to się mówi pyzy, ale w każdym regionie jest inaczej tak jak mówisz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń